Liter nie trzeba pogrubiac jak to jest we wzorze, wystarczy napisac zatemperowanym olowkiem. Zastanawiam sie jak ladniej. beda wygladaly moje zeszyty, czy jak bede pisac co druga kratke czy jedno pod drugim (kratka w kratke)? Teraz przyszla kolej na kaligrafie i piekne. pismo techniczne.
Ten element jest niezbędny, ponieważ bez gruntu nie można pisać obraz olejny. Podejdź do tego etapu przygotowania płótna ze szczególną uwagą. Jeśli zadać grunt niechlujnie i nierówno, lub sam materiał okaże się zły, to twoje zdjęcie okaże się niepozornej i matowej, mogą pojawić się na niej przebarwienia.
Pierwsza to przygotowanie przestrzeni wewnętrznej na pisanie – jak się zmotywować do pisania, jak znaleźć na nie czas, skąd czerpać inspiracje, jak pokonać blokady pisarskie. Druga część to warsztat pisarza – od czego zacząć, jak budować napięcie, jak stworzyć ciekawego bohatera, jak zbudować dialogi.
Czego nauczysz się w tym filmie. Przede wszystkim dowiesz się jak wstawić spis treści który automatycznie się aktualizuje. Jest to taki spis treści gdzie Word za Ciebie go stworzy oraz za Ciebie go odświeży (gdyby w dokumencie pojawiły się jakieś zmiany). Dzięki tej sztuczce szczęka opadnie Twoim kolegom w pracy kiedy zobaczą co
Dziecko leworęczne uczy się pisać. Chociaż minęły czasy, gdy dzieci leworęczne niemal na siłę uczono pisania prawą ręką, to wystarczy takiemu dziecku pozwolić na wykonywanie zadań manualnych i graficznych preferowaną, a więc wybraną przez siebie ręką. Niezbędne jest wspieranie rozwoju psychoruchowego dziecka leworęcznego
Witajcie! 😊Dzisiaj filmik na temat nauki kaligrafii, mam nadzieję, że się wam spodoba! Dajcie znać czy podobają wam się tego typu filmiki!PS. Jak minęły wam
. Jeżeli do tej pory myślałeś, że pisanie to dar zesłany z nieba, to musisz zrozumieć, że częściowo jesteś w błędzie. Częściowo, bo oczywiście są ludzie, którzy urodzili się z talentem do kreowania całych fantastycznych światów, „ubierania” rzeczywistości oraz swoich przemyśleń w słowa. Takim ludziom można tylko pozazdrościć łatwości w pisaniu, kreatywności i ilości pomysłów na kolejne artykuły, posty, opowiadania, powieści. Talent to duże ułatwienie, bo wtedy szybciej i łatwiej łapie się pewne rzeczy. Bez tej iskry nauka zajmuje więcej czasu. Ale nie jest niemożliwa! Możesz nauczyć się pisać, podobnie jak jazdy na rowerze, czytania czy gotowania. Jak wygląda nauka pisania? Jak każda. Na początku będziesz stawiać nieporadne kroki, czasami nie będziesz ogarniał na co Ci to wszystko. Później zauważysz pierwsze postępy, które zmotywują Cię do dalszego działania. Pisanie stanie się dla Ciebie łatwiejsze, nie będziesz już spędzać godziny na poprawianiu tekstu. Znajdziesz swój styl, w którym czujesz się pewnie, po prostu dobrze. Na tym etapie albo dojdziesz do wniosku, że jest dobrze i satysfakcjonuje Cię to jak piszesz, albo stwierdzisz, że chcesz jeszcze więcej. Życzę Ci oczywiście tego drugiego. Ale po kolei – zakładam, że jeżeli czytasz ten tekst, to jesteś gdzieś na początku drogi Poznaj swoje narzędzia Chcesz pisać? Zostań ekspertem od słów. Spójrz na to tak: aby osiągnąć perfekcję, biegacz musi doskonale poznać sygnały i potrzeby swojego ciała. W końcu mięśnie to jego narzędzie pracy. W rzeźbie takim narzędziem jest forma, w malarstwie – kompozycja i kolory, a w pisaniu słowa. Poznawaj ich coraz więcej, ucz się na nich pracować, budować coraz większe formy – zdania, akapity, całe posty. Ogarnij specyfikę tekstów internetowych. Owszem, tak jak przy pisaniu opowiadania, musisz dbać o gramatykę, styl i język, powinieneś też pomyśleć nad kompozycją, ogarnąć myśli, które chcesz przekazać we wstępie/leadzie, rozwinięciu oraz spinającemu wszystko ładną klamrą zakończeniu. Ale musisz też przyswoić zasady obowiązujące w Sieci – tworzyć przyciągające tytuły, używać słów kluczowych i sprawiać, by tekst był bardziej przystępny dzięki śródtytułom. Treści pisane do Internetu różnią się od np. powieści. Poświęcę im jeden ze swoich kolejnych wpisów, gdzie wytłumaczę wszystko bardziej szczegółowo. Jeżeli chcesz dobrze pisać swojego bloga, to musisz też ciągle „ładować” swoją kreatywność, poszukiwać inspiracji i materiałów na kolejne posty, nauczyć się pisać tak, aby zwrócić uwagę czytelnika, zaciekawić go, zatrzymać na dłużej. Możesz to wszystko osiągnąć, nawet jeżeli dzisiaj nie umiesz dobrze pisać. Ale z drugiej strony nic nie przyjdzie do Ciebie ot tak sobie. Musisz spędzić długie godziny na praktykowaniu, a przede wszystkim na popełnianiu błędów, bo to z nich wyciągniesz najcenniejsze lekcje. Pomyśl sobie, ile razy się przewróciłeś, albo ile głupich błędów popełniłeś, zanim nauczyłeś się jeździć na rowerze lub prowadzić samochód? Mały-wielki przepis na sukces Mam go tu. Specjalnie dla Ciebie, jedyny możliwy. Kluczem do dobrego pisania są dwa elementy. Praca i praca. No i jeszcze więcej pracy. To w sumie trzy elementy. ;) Już wcześniej porównywałam naukę pisania do nauki każdej innej umiejętności. A przecież zarówno tańczyć, rysować, jak i jeździć na rowerze nauczysz się jedynie poprzez częstą praktykę. Tak samo jest z pisaniem. Oto moje wskazówki dla Ciebie: Czytaj jak najwięcej To na początek – bez czytania dużej ilości tekstów nie wskoczysz na wyższy poziom. Nieważne, czy będą to książki, gazety, czy po prostu dobre blogi – czytając oswajasz się ze słowem pisanym, inspirujesz się i karmisz swoją kreatywność. Poświęć na czytanie przynajmniej pół godziny w ciągu dnia. Wbrew pozorom to nie takie trudne. Czytaj analitycznie Chcesz mieć więcej korzyści z czytania? Poświęć trochę więcej czasu i zwróć uwagę na stosowane przez pisarzy/blogerów zabiegi. Wybierz kilku ulubionych i spróbuj określić ich styl oraz środki przekazu, którymi operują najchętniej. Uwielbiasz jak Zwierz Popkulturalny pisze o sobie w trzeciej osobie? Czy może kochasz błyskotliwe i nieco ironiczne teksty z bloga StayFly? Szukaj swoich blogowych mentorów, a być może odszukasz dzięki nim swój własny, unikalny styl. Pisz! Na początku pisz różne rzeczy – od krótkich form po dłuższe opowiadania. Pisz teksty lifestylowe, o tematyce społecznej, te bardziej rozrywkowe i bardziej poważne. Spróbuj swoich sił w felietonie i recenzji. Z biegiem czasu ogarniesz, które treści „czujesz” najlepiej. Ustal priorytety Zaangażuj się i uczyń z pisania swoje hobby, które powędruje na szczyt listy codziennych „rzeczy do zrobienia”. Musisz wyrobić w sobie samym odpowiednie podejście w rodzaju „Pójdę na piwo za chwilę, skończę tylko pisać”. Dodatkowe obowiązki z pewnością wymagają większej organizacji, ale wierz mi, to da się ogarnąć :) Na koniec wrócę jeszcze do tych utalentowanych osób. Napisałam, że jest im łatwiej, że efekty ich pracy są lepsze. Pamiętaj jednak, że talent to tylko skrót w dążeniu do perfekcji. Każdy twórca musi poświęcić pracy nad sobą i szlifowaniu swoich umiejętności wiele godzin. Bez tego niewiele by zdziałał. Każda wybitna książka, piękny obraz czy genialna muzyka to efekt regularnej praktyki i ćwiczeń. Pamiętaj o tym i uwierz, że za rok będziesz mógł pisać naprawdę dobre teksty. Po prostu zacznij pisać. PS.: A na zakończenie chcę się z Tobą przywitać. Cześć! :) To mój pierwszy post dla Blogeusza, a jednocześnie zaproszenie do cyklu tekstów o tym, jak pisać blogi. Dzisiaj wyjaśniłam Ci, dlaczego uważam, że każdy może pisać dobrze lub co najmniej przyzwoicie. Kolejne wpisy będą już mocną dawką merytorycznej wiedzy, wskazówek i porad dotyczących tworzenia ciekawych oraz angażujących treści.
Podsumowanie:Jeśli piszesz często, zdarzają Ci się blokady pisarskie. Wina często leży po stronie narzędzi, których używasz. Nie wspierają trzech etapów procesu twórczego. Jestem pewien, że ta historia zdarzyła się także i Tobie. Termin oddania pracy na uczelnię zbliża się wielkimi krokami. Masz zatem Wielki Plan Wzięcia Się Do Pracy. Jest sobotni poranek, mieszkanie jest już wysprzątane a seriale obejrzane. Siadasz zatem przed komputerem z mocnym postanowieniem dobrnięcia przynajmniej do połowy pracy. Otwierasz Worda i zaczynasz. Dwie godziny później… masz już wybrany perfekcyjny font. Kolejne dwie godziny spędzasz na wybieraniu najbardziej doskonałych marginesów, jakie istnieją. Ilość napisanego tekstu? Zero. Dlaczego tak jest? Wina – wbrew temu, co usiłują Ci wmówić różnego rodzaju kołczowie – nie leży w Tobie, ale… w nieodpowiednim doborze narzędzi. Proces pisania można podzielić na trzy etapy a Word (czy jakikolwiek klasyczny edytor tekstu) jest odpowiedni dopiero dla trzeciego etapu. Co zatem robimy wcześniej? Inspiracja Słynna „blokada pisarska” to nie kwestia braku pomysłu. Nie jest przecież tak, że kiedy siadasz przed komputerem i gapisz się w pusty ekran, w Twojej głowie nie ma pomysłów. Powiedziałbym, że jest odwrotnie – tych pomysłów jest zbyt wiele! Wiesz, co jest problemem? Klawiatura komputera jest narzędziem, które inżynierowie określiliby mianem single input stream (czyli „pojedynczy strumień wprowadzania”). Używanie klawiatury (czy też długopisu, jeśli chcesz nim po prostu pisać linijki tekstu) wymaga, by Twój strumień myśli był już uporządkowany. Tymczasem tak nie jest. Nasz mózg działa na zasadzie luźnych skojarzeń, przetwarza równolegle mnóstwo wątków. Praca, którą musisz na początku wykonać to właśnie poskromienie tego chaosu. Najpierw w głowie, potem za pomocą zewnętrznych narzędzi. Jak sobie z tym radzić? Nie zaczynaj pisania od otwarcia komputera i edytora tekstu! Część koncepcyjna polega na luźnych skojarzeniach. Migający kursor, który wymaga pojedynczego strumienia myśli tylko potęguje Twój ołówek, luźne szkice to Twoi przyjaciele. Luźne szkice dużo lepiej oddają naturalny styl pracy Twojego tego etapu jest plan tekstu. Rzeczy, które przychodzą Ci do głowy (i które wrzuciłeś na kartkę) dzielisz na te, o których chcesz pisać i te, które się nie nadają. Kiedy skończysz sortowanie rzeczy na przydatne i nieprzydatne… idź na spacer, weź prysznic, zrób sobie przerwę. Bo potem proces trzeba będzie powtórzyć. Bo skoro część co napisać jest już skończona, czeka Cię praca nad jak o tym napisać. Czyli: jak połączyć kropki. I tu znowu luźne szkicowanie i mapa myśli będą Twoimi przyjaciółmi. Gotowe? Twój plan tekstu ma już nie tylko kluczowe elementy, ale także logiczne połączenia między nimi. Pisanie Czego używasz do pisania? Worda (lub innego podobnego programu)? Niedobrze… Dlaczego? Już Ci mówię. Pewnego dnia przyszedł do mojej firmy klient z prośbą o zaprojektowanie wizytówki. Pan był księgowym i miał już sprawę całkiem nieźle przemyślaną – przyniósł nawet szkic projektu tej wizytówki. Wszystko byłoby cudownie gdyby nie fakt, że ten szkic był zrobiony… w Excelu. Uśmiechasz się teraz pobłażliwie? Nie powinieneś. Pan księgowy zrobił wizytówkę w Excelu z dwóch powodów. Po pierwsze: bo się da. Po drugie: bo nie znał lepszego narzędzia. Ty z tego samego powodu piszesz swoje prace w Wordzie: bo się da i nie znasz lepszego narzędzia. Tymczasem są lepsze. Dlaczego? Pisanie jest trudnym procesem. Cięcie i gięcie słów, by poddawały się Twojej woli sprawia, że Twój mózg wije się i próbuje wszelkimi sposobami wykręcić się od tego. Wyszukuje Ci łatwiejsze prace, których efekt będzie widoczny natychmiast, nie po kilku godzinach. Taką pracą jest na przykład… dobieranie fontów. Ustawianie kolorów. Ba, sprawdzanie poczty czy Facebooka też wydaje się mega atrakcyjne (i konieczne!) w momencie, kiedy przed Tobą pusta kartka i świadomość, że czeka Cię jeszcze napisanie pięćdziesięciu takich kartek. Jak sobie z tym poradzić? Uczyń z komputera… maszynę do pisania. Znam co najmniej kilku pisarzy, którzy mają na biurku stary laptop właśnie do pisania. Jego główna zaleta? Nie jest podłączony do internetu. Nie ma na nim żadnych programów poza najprostszym edytorem tekstu. Nie da się na nim robić niczego poza prostszy edytor tekstu. Wadą Worda (i jemu podobnych) jest „bo można”. Dobieranie fontów czy marginesów powinno być możliwe, kiedy masz już tekst, który możesz przekształcać. Istnieje kategoria edytorów, które nazywamy distraction free – nie mają żadnych elementów interfejsu poza kursorem. Nie możesz w nich robić niczego poza pisaniem. Co polecam? Write (Windows), Writer (aplikacja dla Chrome), iA Writer (Mac), Ulysses (Mac).Większość z polecanych wyżej narzędzi wspiera Markdown. To język znaczników, który pozwala Ci na formatowanie tekstu podczas pisania. Brzmi strasznie, ale nauczenie się go zajmie Ci trzy minuty. A kiedy zaczniesz pisać w Markdown, nie wrócisz już do tradycyjnego formatowania. Efektem tego etapu jest… prawie gotowy tekst. Jest wielu ludzi, którzy na tym etapie kończą pisanie. Nas jednak czeka jeszcze jedno zadanie. Edycja Worda nazywamy edytorem tekstu dlatego, że optymalnie nadaje się do tego właśnie etapu. Pozwala Ci sformatować napisany tekst, teraz dopiero możesz wyżyć się, dobierając fonty, ustawiając marginesy czy kolory. Ale edycja tekstu to jednak nadal praca nad stylem. Przeczytaj tekst na głos, żeby zobaczyć, jak „płynie”. Czytanie na głos pozwoli Ci wychwycić błędy logiczne w konstrukcji zdań czy zwroty, które nie brzmią zbyt zbędne słowa. Nie ma jednej reguły określającej, które słowa są „zbędne”. Możesz mieć bardziej kwiecisty styl i sadzić przymiotniki oraz przysłówki w każdym zdaniu, możesz też pisać bardziej precyzyjnie. To Twoi czytelnicy określają, co im się powtórzeń. Chyba, że to świadomy zabieg. Zwróć też uwagę na wszelkiego rodzaju językowe sztampy. Pisanie o narciarzach „amatorzy białego szaleństwa” jest właśnie sztampą. Znajdź swój własny i znaki zecerskie pokazują, że nie jesteś niewolnikiem klawiatury. Na standardowej klawiaturze nie znajdziesz „prawidłowych” cudzysłowów, próżno też szukać dywizów – takich długich kresek. To akurat rzecz, w której Word może Ci bardzo pomóc. Efektem tego etapu będzie porządnie sformatowany, wygładzony tekst, który z czystym sumieniem możesz opublikować.
W tym poście prezentuję 10 krótkich porad jak lepiej pisać. Jest to też zapowiedź szczegółowego posta, który pojawi się już wkrótce. Mam nadzieję, że te porady przydadzą się Tobie, jeżeli miałeś, masz albo zamierzasz mieć bloga i pisać na nim. Co prawda nic na tym nie zarobisz, ale możesz za to zyskać 🙂 1. Pisz kiedy masz o czym pisać 2. Pisz kiedy nie masz o czym pisać 3. Pisz o pisaniu 4. Pisz o niepisaniu 5. Pisz o tym, co robisz kiedy nie piszesz o tym, co robisz kiedy jednak piszesz 7. Pisz o niczym 8. Pisz o wszystkim 9. Pisz 10. Pisz, pisz, pisz!
Dziecko, rozpoczynając edukację szkolną, zaczyna naukę czytania i pisania od poznania literek, które zapisuje w trzyliniowym zeszycie. Lekcje te są często żmudne, męczące, niekiedy nawet nudne. Są jednak niezbędne do tego, by dziecko w przyszłości potrafiło napisać wypracowanie, przeczytać książkę czy z łatwością funkcjonowało w społeczeństwie. Pewne jest jedno – żaden współczesny rodzic nie chce, by jego pociecha była analfabetą. Zatem jak nauczyć dziecko pisać? Naukę pisania można zacząć, zanim jeszcze brzdąc pójdzie do szkoły – wówczas ćwiczenia na lekcjach będą dla niego dużo prostsze. Nauka pisania dla dzieci – zacznij od motoryki małej Ćwiczenia przygotowujące do nauki pisania można rozpocząć znacznie wcześniej, nie musimy czekać aż dziecko zacznie kreślić swoje pierwsze litery w szkolnej ławce. Naukę pisania może podjąć już trzylatek. I nie mamy tu na myśli wręczenia mu kartki, długopisu i pokazania mu jak powinno się kreślić litery. Taki sposób jest dla tak małego dziecka żmudny i – przede wszystkim – zniechęcający. W nauce pisania olbrzymie znaczenie ma rozwijanie od pierwszych miesięcy życia małej motoryki. Im dziecko częściej angażuje dłonie i paluszki, tym stają się one sprawniejsze i lepiej przygotowane do pisania. Maluszkowi należy więc podsuwać jak najwięcej pomysłów na kreatywne zabawy, podczas których będzie miało możliwość malowania pędzlami lub palcami, lepienia z plasteliny czy ciastoliny, wycinania, kolorowania lub rysowania. Dobrym ćwiczeniem jest również nawlekanie na sznureczek, przesypywanie koralików, ryżu, grochu (wyłącznie w przypadku starszych dzieci), przetykanie sznurka przez dziurki czy też zapinanie guzików lub zatrzasków. Rozwijaniu motoryki małej sprzyjają także prace domowe, takie jak np. robienie ciasteczek, oraz zwykłe codzienne czynności: ubieranie, mycie się, samodzielne jedzenie. Pomocne w nauce pisania mogą być również zabawki zręcznościowe: wszelkie sortery, labirynty, przekładanki. Takie zabawki często wykonane są z kolorowych, drewnianych elementów, dzięki czemu są trwałe. Drewnianymi zabawkami może się bawić nawet najmłodsze dziecko. Zostaw szlaczki w szkole! W programie lekcji w zerówce i pierwszej klasie dotyczących pisania bardzo dużo zadań polega na rysowaniu szlaczków. Początkowo dzieci są tym zainteresowane, z czasem jednak zaczyna je to nudzić, niekiedy nawet irytować. Dlatego zmuszanie ich do wykonywania podobnych ćwiczeń w domu tylko bardziej męczy i zniechęca je do nauki pisania. Urozmaicanie tego zajęcia z pewnością zachęci dziecko do pisania, a na początku przynajmniej do bazgrnia. Ciekawym rozwiązaniem jest pozwolenie maluchowi na pisanie kredą po tablicy lub chodniku, zmotywowanie do pisania patykiem po piasku czy nawet palcem po plecach mamy czy taty. Pisać litery i robić szlaczki można także palcami za pomocą farb lub samościeralnym flamastrem. Świetnym rozwiązaniem są także kolorowanki do druku i łamigłówki, np. labirynty lub zadania, gdzie należy połączyć ze sobą kolejne cyferki lub kropki. Mniej oczywiste przygotowania do pisania Chociaż może się do wydać nieprawdopodobne, przy pisaniu nie tylko wykorzystujemy dłonie i palce. Równie istotne są kręgosłup, miednica oraz barki. Dlatego szkrab powinien rozwijać nie tylko motorykę małą, ale i dużą. Zabawy ruchowe na placu zabaw, gdzie może się wspinać, skakać czy przechodzić przez przeszkody, będą idealnym ćwiczeniem. Wycieczki rowerowe lub wykorzystanie hulajnogi przy okazji spaceru również będą doskonalić motorykę dużą szkraba. Aby opanować sztukę pisania, równie istotna jest koordynacja wzrokowo-ruchowa. Pomoże nam w tym zabawa klockami, układankami lub puzzlami. Wykorzystać możemy też takie zajęcia jak wycinanki, wyklejanki czy chociażby rzucanie do celu. Co ułatwia dzieciom pisanie? Będąc w sklepie papierniczym, zwróć szczególną uwagę na produkty, które będą odpowiednie i ułatwią dziecku pisanie. Maluszek przede wszystkim potrzebuje miękkiego ołówka, najlepiej o przekroju trójkątnym, gdyż taki dobrze leży w małej dłoni. Jeśli nie chcemy kupować dodatkowych przyborów, bo w domu mamy ich mnóstwo, zaopatrzmy się w specjalne gumowe nakładki, które nakłada się na okrągłe kredki. Do szkoły przyda się zeszyt w grubo zaznaczone, kolorowe linie. Te z liniami czerwono-niebieskimi pozwalają dziecku na równiejsze stawianie pierwszych literek. Nie bez znaczenia jest miejsce, w którym dziecko uczy się pisać. Duże, uprzątnięte biurko i dobrze dopasowane do wzrostu dziecka krzesło to podstawa zaawansowanej nauki pisania. Trzeba też zadbać o odpowiednie oświetlenie stołu, by linie w zeszycie były dobrze widoczne. Umiejętność ładnego pisania najczęściej przychodzi z czasem. Maluch, który dużo ćwiczy, skupia się podczas zapisywania literek, nie spieszy się i ma dobre materiały piśmiennicze, powoli zacznie stawiać coraz ładniejsze znaczki. Nie wolno jednak krytykować dziecka, które nie ma ładnego pisma, ani przemęczać zbyt dużą liczbą ćwiczeń. Niekiedy na wygląd pisma wpływa inny rodzaj wykorzystywanego narzędzia. Wiele osób, także dorosłych, ładniej pisze piórem niż ołówkiem. W przypadku małych dzieci, dopiero rozpoczynających edukację, nawet koślawe literki powinny być powodem do dumy! Pamiętaj: jeśli brzdąc zaczyna uczyć się pisać pierwsze litery i niestety nie wychodzi mu to zbytnio, nie martwmy się na zapas jego niepowodzeniami. Nie jest to prosta sztuka. W zasadzie pisanie jest trudniejsze od czytania i niektórym szkrabom trzeba kilku lat na jego opanowanie.
Mała motoryka i duża motoryka to niezwykle ważne umiejętności, które należny wspierać już u najmłodszych dzieci. Na prawidłowy uchwyt ołówka i umiejętności pisania ma wpływ duża ilość manualnych zabaw od najmłodszych lat. Nawlekanie, wyklejanie, rysowanie i lepienie we wczesnym dzieciństwie rozwija małą motorykę, która jest odpowiedzialna za precyzję ruchów oraz sprawność palców i dłoni. Obniżenie sprawności motoryki małej może powodować późniejsze niepowodzenia w szkole. Starszy syn miał problemy z prawidłowym trzymaniem ołówka czy kredki, ale przez kilka miesięcy pracy, zrobiliśmy duże postępy. Początkowo synek trzymał kredki w zaciśniętej pięści i nic nie dał sobie zmienić, bo była awantura i bunt. Dopiero stopniowo z czasem zaczął się otwierać na współpracę. Kupowałam oczywiście trójkątne kredki, grube i wyprofilowane, ale przede wszystkim postawiłam na pracę nad rozwinięciem większej sprawności dłoni, czyli małej motoryki. Zastanawiasz się po co naszym dzieciom tradycyjna nauka pisania? Przecież w przyszłości będą pisać na klawiaturze i przesuwać palcem po tablecie i smartfonie… Otóż nic bardziej mylnego, rozwój małej motoryki i ogólnej sprawności dłoni na wpływ na całokształt rozwoju dziecka. Dziecko podczas pisania trenuje koncentrację, skupienie uwagi czy pamięć. Nauka pisania i wszelkie zabawy, zamiast wielogodzinnego patrzenia w ekran monitora czy komputera powoduje, że w dziecięcym mózgu tworzą się kolejne połączenia i jest stymulowany do pracy, nauki i rozwoju. Dlatego ten okres dziecięcy jest tak istotny, a zabawa z dzieckiem tak bardzo ważna… Poniżej znajdziesz ponad 30 sposobów na zabawy rozwijające małą motorykę, bo to nie tylko rysowanie czy pisanie szlaczków. Nauka naprawdę może być ciekawa i zabawna, ale pewnie część z was doskonale o tym wie. Prawidłowy chwyt ołówka lub długopisu Nakładki korygujący chwyt Oprócz zabaw, zdecydowałam się na zakup nakładek korygujących dla synka i nie żałuję, bo bardzo nam pomogły. Nakładki są przeznaczone dla dzieci prawo i lewo ręcznych. Redukują napięcie mięśni palców podczas pisania oraz wyrabiają prawidłowy nawyk trzymania długopisu. Jednym z fajnych sposobów, który synkowi przypadł do gustu, jest założenie gumki na rękę, ale tak aby nie uciskała, tylko delikatnie przytrzymywała ołówek w odpowiednim miejscu. Tu korzystamy z wyprofilowanego pióra kulkowego, też bardzo fajna rzecz:-) Jedna z moich czytelniczek dodała do listy ciekawą propozycję Prawidłowe trzymanie kredki ćwiczyłam przez pół roku z moim autystycznym 5-cio letnim wychowankiem; nakładałam na kredki piłeczkę – pingpongową. Początkowo trzymał kredkę za piłeczkę, potem zachęcałam go, żeby chwytał kredkę poniżej piłeczki gdzie automatycznie wymuszany był prawidłowy chwyt. Po połowie roku ćwiczeń chłopiec – nieświadomie – zaczął sam prawidłowo trzymać kredkę. Zrobiliśmy według wskazówek i według mnie pomysł godny polecenia. Szczególnie dla małych dzieci, takich co trzymają kredkę zaciskając ją w pięści oraz dla dzieci korzystających z rożnego rodzaju terapii wspomagających rozwój. Przygotowanie ręki do właściwego trzymania przyborów do pisania, najlepiej zacząć od wdrażania dziecka do manipulowania różnymi przedmiotami. Mogą to być klocki, koraliki, wszystkie małe przedmioty, którymi dziecko może się bawić, wykonując wiele skomplikowanych ruchów. Aby nie zamęczyć dziecka rysowaniem szlaczków przedstawiam kilka propozycji na wspieranie małej motoryki podczas zabawy. U nas najbardziej w przygotowaniu ręki do nauki pisania pomogły właśnie zabawy 🙂 zapraszam na film: ” Mała motoryka ” Jeśli któraś z propozycji zainteresuje Cię wystarczy kliknąć na zdjęcie, aby przejść do opisu zabawy. Rysowanie kredą, odrysowywanie przedmiotów, kolorowanie chodnika to sposób na artystyczne doznania, które zainspirują nawet najmłodsze dzieci. Zakładanie słomek na wykałaczki wbite w kartonik, z tym poradzą sobie nawet najmłodsze maluchy, choć zabaw wymaga precyzji i skupienia uwagi. Zabawy manualne w piasku, przesypywanie, poszukiwanie różnych przedmiotów, zakopywanie. Wszelkiego rodzaju zabawy z masami plastycznymi, piaskiem kinetycznym dostarczają dziecku sensorycznych wrażeń i uwrażliwiają. Różne zabawy słomką, tu przenosimy z jednej miseczki na drugą ziarna fasoli, ale można też puszczać bańki mydlane do kubeczka tworząc piękne obrazy. Przenoszenie rożnych przedmiotów za pomocą szczypiec i kombinerek. Wspólne odkrywanie zawartości skrzynki narzędziowej, porównywanie, nazywanie różnych śrubek i kołków. Zabawy z żelowym woreczkiem, to dostawa bodźców sensorycznych i trening paluszków, po kliknięciu na zdjęcie przejdziecie do pełnego opisu zabawy. kolejna zabawa słomkami tym razem w magiczne kluczyki. Wycinanie nożyczkami Lepienie z plasteliny, robienie wałeczków, my budujemy labirynt:-) Segregowanie, układanie i manipulowanie różnymi przedmiotami Zakręcanie i odkręcanie nakrętek, dopasowywanie według wielkości. Układanie wzorów z zapałek Przewlekanie, nawlekanie, wyszywanie itp. Zabawy i twórczość w glinie. To doskonały materiał plastyczny nieco twardszy od plasteliny. Sama zauważam jakie dzieci robią postępy podczas zajęć ceramicznych, które prowadzę już z przedszkolakami. Manipulowanie łyżeczką, tu karmimy piłeczkowego stworka. Możecie podobnego wykonać z pudełka, a karmieni go na przykład ziarnami ryżu będzie świetną zabawą. Nawlekanie nakrętek od butelek na wykałaczki według wzoru Malowanie farbami, pędzelkiem i dłońmi Wbijanie gwoździ Zakładanie gumek na wbite gwoździe, przekładanie ich i zabawa kulkami, doskonała praca palców i dłoni:-) Wkręcanie i wykręcanie śrubek:-) Patyczkowe zabawy Ruchome piaski. Nasz pomysł na zabawę z piaskową masą według własnego pomysłu. Zabawy z lodem, to doskonały pomysł na upalne lato. Zabawa w dyrygenta i malowanie patyczkami Kolorowanki edukacyjne, możecie je pobrać bezpłatnie z naszego bloga. Łowienie makaronowych rybek za pomocą słomek Ćwiczenia zapinani i odpinania na zrobionej w domu tablicy manipulacyjnej. Dopasowywanie nakrętek na śrubowy pudełku Wspólne gotowanie i krojenie Pisanie, rysowanie i różne zabawy z wysypanym na tacy piasku, soli lub bułce tartej. Zabawy klockami lego i szablonami Kosmiczne stworki z drucików kreatywnych świetne do zabaw manualnych i logopedycznych. Dziura wieża, zabawka DIY do treningu dłoni i nauki kolorów. Paluszkowe zabawy, czyli 8 różnych szablonów do wycinania, kolorowania i zabaw manualnych. Po kliknięciu przejdziesz do opisu i możesz pobrać darmowe szablony do wydruku. Barwienie soli i zabawy z kolorową solą to nie tylko zabawa sensoryczno-plastyczna, ale również świetnie ćwiczenie małej motoryki. Większość dzieci uwielbia tą zabawę. Majsterkowanie dla dzieci, kręcenie śrubokrętem i wkręcanie śrubek w styropian, to dokonała aktywność niezwykle trenująca dłonie i paluszki. Nauka wycinania na kilka sposób wraz z szablonami do wydruku, które z pewnością zachęcą Wasze maluchy do takiej aktywności. Ćwiczenia grafomotoryczne do druku Mam nadzieję, że trochę pomogłam i wasze dzieci już wkrótce również będą prawidłowo posługiwać się kredkami i przygotują swoje dłonie do nauki pisania. Na blogu znajdziecie również różne ćwiczenia i kolorowanki grafomotoryczne do pobrania i wydruku.
jak nauczyc sie ladnie pisac