"Ciało mamy to niesamowity dar, z którego powinnaś być dumna" - wzruszający wpis ojca View this post on Instagram Markings of a Mother 🌿 • Today as I celebrate my first Mother's Day I am reminded of the body that gave life to our son.
Stream List do mamy by Skaldowie, Czerwone Gitary on desktop and mobile. Play over 320 million tracks for free on SoundCloud.
You know, Mum, I've imagined. There is no God, no! There is no God. Calm is only my home. Where you remain and where I no longer am. Where I will probably never return. Mum, I love you very much, I love you! I thought you'd done me wrong. But it was me who's done you wrong.
'Лист до мами (List do mamy)' је преводио/ла Okean Elzy (Океан Ельзи) од украјински на француски Deutsch English Español Français Hungarian Italiano Nederlands Polski Português (Brasil) Română Svenska Türkçe Ελληνικά Български Русский Српски
05 maja 2022 List do mamy na Dzień Matki będzie idealny jako podziękowanie za wszelkie trudy włożone w wychowanie. Można go wręczyć lub przeczytać na głos. Za każdym razem pozwoli wyrazić najważniejsze uczucia i z pewnością na długo zapadnie w pamięć każdej mamie. Taki list będzie też piękną pamiątką na przyszłość. Luiza Słuszniak
Okean Elzy (Океан Ельзи) Лист до мами (List do mamy) lyrics: Напиши мені листа, / Я читатиму всю ніч.
.
Nie jestem kimś, kto łatwo się zakochuje, ani nie uważam się szczególnie łatwa do pokochania. Jestem wybredna, co do ludzi, z którymi spędzam czas. Szybko odpycham tych, którzy mogę być w stanie mnie dać tysiąc wymówek, dlaczego tak jest, głównie przez wydarzenia z mojej przeszłości. Staram się, naprawdę. Nadal mam swoje problemy, ale podoba mi się to, że jestem cholernie dobrą mamą. Jedyną rzeczą, w której nie jestem dobra to romantyczne związki. Kiedy się zakochiwałam, płaciłam za to, często własnym kosztem. Od czasu kiedy jestem matką, nie chcę iść tą nie wchodzi w grę. Mam małą dziewczynkę, teraz muszę się nią zająć. I choć było milion pięknych rzeczy, które wiązały się z jej przyjściem na świat to najpiękniejszym dla mnie jest fakt, że nauczyła mnie być dobrą dla samej siebie. Moja córka i ja mamy się dość dobrze. Jesteśmy szczęśliwe. Żyjemy zdrowe i mamy stabilne życie. Jestem gotowa na wszystko, aby zapewnić nam to, czego potrzebujemy. Działam na własną rękę, jestem gotowa, aby zapewnić jej taki dom na jaki zasługuje, choć inny niż wszystkie. Jestem gotowa, aby stworzyć jej świat, gdzie jest bezpiecznie i wie, że zawsze będzie chciana i we dwie. I szczerze nie jestem pewna, czy jest gdzieś ktoś dla mnie... Naprawdę sądzę, że mogę być sama właściwie przez większość mojego być sama, niż w związku, który nie jest dobry lub nie daje mi i mojej córeczce poczucia stabilności. Dopiero gdy myślę o tym wszystkim, o możliwości dorastania tylko ze mną, zaczynam się pokazać jej przecież jak wygląda zdrowy, romantyczny związek. Ma się tego uczyć ode mnie, prawda? A co jeśli ja po prostu nie jestem w stanie tego zrobić?Ostatnio miałam nadzieję. Był ktoś, kogo zaczynałam naprawdę lubić. Ktoś z kim potencjalnie mogę być. Po raz pierwszy od pięciu lat miałam motyle w brzuchu. To naprawdę dało mi nadzieję. Myślałam, że w końcu mogę być TĄ mamą, która daje przykład, co to znaczy kochać i być kochanym. Ale zanim cokolwiek wydarzyło się między nami, on odebrał sobie życie. Poza bólem i smutkiem jaki czułam, byłam przekonana, że coś musi być ze mną nie się stało: Jestem złą mamą?Wiesz co? To coś, co jestem w stanie zaakceptować. Jest to ofiara, jaką jestem gotowa ponieść, aby chronić moją córeczkę od otaczającego ją smutku. To sprawia, że robi mi się smutno. Ze względu na nią i na mnie. Na zdjęcie, które jestem całkiem pewna, że nigdy nie będzie kompletne. Myślę o tym, za czym ona będzie tęskniła. I będzie tak tylko dlatego, że jej mama nigdy nie będzie zdolna do tego, by się niezły zespół, mamy dość dobre życie. Po prostu... chciałbym, by ona mogła mieć wszystko. Bo zasługuje na ja jestem smutny, że jestem powodem, dla którego prawdopodobnie nie będzie mieć wszystkiego.
Śmierć Izabeli z Pszczyny. Szpital fałszuje dokumentację medyczną? [UWAGA! TVN] Najbliżsi zmarłej w szpitalu w Pszczynie 30-letniej Izabeli wciąż nie mogą pogodzić się z tą bolesną stratą. Mąż zmarłej kobiety przekazał dziennikarzom "Uwagi TVN" list, który napisała do zmarłej matki jej 9-letnia córka. Łzy same cisną się do oczu. Kocham Cię Mamusiu, nie wierzę, że umarłaś i zawsze będę o Tobie pamiętać, zawsze będę Cię kochać, nigdy Ciebie nie zapomnę - w takich wzruszających słowach zmarłą matkę w liście pożegnała jej 9-letnia córeczka. Te słowa sprawiają, że łzy same cisną się do oczu. Teraz Maja będzie musiała wychowywać się bez matki, została jedynie z ojcem Grzegorzem. To smutna historia, która poruszyła mieszkańców całej Polski. Pani Izabela zmarła w szpitalu w Pszczynie pod koniec września tego roku. Była w 22. tygodniu ciąży. Jak wynika z wiadomości, pisanych przez Izę do swojej matki, lekarze czekali aż płód, który nosi sam obumrze. W tym czasie niestety wdało się zakażenie i kobieta zmarła z powodu wstrząsu septycznego. ZOBACZ TAKŻE: Śmierć ciężarnej Izy z Pszczyny. Lekarze fałszowali dokumentację? Zaskakujące ustalenia
Poniedziałek, 23 listopada 2015 (07:10) "Drogi Święty Mikołaju, proszę, jeśli potrafisz, spraw żeby życie mojej mamy było lepsze, żeby nie czuła się chora cały czas - byłabym bardzo wdzięczna" - taki wzruszający list napisała 11-letnia Bobbie-Mae Chalk. Na Twitterze opublikowała go matka dziewczynki, która cierpi z powodu choroby Leśniowskiego-Crohna. Dziewczynka liczy na pomoc Świętego Mikołaja... / Smirnov Vladimir /PAP/EPA 31-letnia Debby Chalk cierpi z powodu zapalnej choroby jelita, zwanej chorobą Leśniowskiego-Crohna. Jest ona nieuleczalna. U chorego powoduje ciągły ból brzucha, biegunkę, krew w stolcu i zmniejszenie ulżyć swojej mamie, 11-letnie Bobbie-Mae postanowiła poprosić o pomoc Świętego Mikołaja. "Proszę, spraw żeby jej życie było lepsze. Boli patrzenie na jej cierpienie. Proszę więc, spraw żeby było lepiej. Jeśli miałabym tylko jedno życzenie na świecie, poprosiłabym o pomoc" - napisała dziewczynka. Jej list wzruszył internautów. Z całego świata popłynęły słowa wsparcia dla kobiety. Sama 31-latka mówi, że jest dumna z córki. Nie mogłam w to uwierzyć. To sprawia, że jestem dumna, że jestem jej mamą - powiedziała kobieta w rozmowie z brytyjską gazetą "Metro". (abs)
Ten miłosny list został napisany przez kobietę w ciąży, do swojego zmarłego ukochanego – Eung-Tae Lee. Został odkryty w świątyni w Andong, w Korei Południowej. Szesnastowieczny mężczyzna należał do klanu Goseong i zmarł na długo przed ukochaną w wieku 30 lat. List spoczywa piersi mężczyzny od 1582 r. Jego ciężarna żona zostawiła go po śmierci ukochanego z jego grobu utkane z konopi i włosów listu:Do Zwycięskiego Ojca, 1 czerwca 1586 Zawsze mówiłeś: „Kochanie, żyjmy razem dopóki nasze włosy nie zsiwieją i nie umrzemy tego samego dnia”. Jak mogłeś odejść beze mnie? Kogo ja i nasz mały chłopiec mamy słuchać, jak mamy żyć? Jak mogłeś odejść przede mną? Jak możesz przynieść mi swoje serce, jak ja mogę swoje serce dać tobie? Ilekroć kładłeś się przy mnie mówiłeś: „Kochanie, czy inni ludzie kochają się i cenią tak jak my? Czy oni są tacy jak my?” Jak mogłeś zostawić to wszystko i odejść przede mną?Po prostu nie mogę żyć bez ciebie. Zabierz mnie do siebie. Moje uczucia sprawiają, że nie mogę zapomnieć o tobie i mój smutek nie ma granic. Co zrobić z moim sercem, jak żyć z dzieckiem bez ciebie?Proszę spójrz na ten list, odpowiedz w moim śnie. Bo chcę słyszeć co mówisz w moich snach, dlatego pisze ten list i tu go zostawiam. Przyjrzyj się i wzrasta we mnie, kogo będzie nazywać ojcem? Czy ktoś może pojąć, jak ja się czuję? Nie ma tragedii, takiej jak ta pod gołym po prostu w innym miejscu i nie w tak głębokim smutku jak ja. Nie ma limitu i końca moich smutków. Przyjrzyj się, przyjdź do mnie w snach. Ukaż się i powiedz co mam zrobić. Nie ma końca to co chcę powiedzieć, ale zatrzymam się tutaj.”Miłość jest ponadczasowa. Miłość sprzed wieków jest taka sama, jak ta którą dzielimy dziś. To niesamowita i bezcenna siła. Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło :
wzruszajacy list do mamy